To bardzo ciekawe jak szybko z "niedobrze" może zrobić się "okropnie".
Niech nikt nie zrozumie mnie źle, ale nie umiem się przyzwyczaić że nie słyszę myśli Fraus w głowie. Jestem sam. Dziewięć lat czucia wszystkich emocji siostry, słyszenia wszystkich myśli i nagle to wszystko się skończyło. Została jedynie pustka. Wędrowałem długo, przemierzając pustynie, lasy, rzeki, łąki z świadomością że to nigdy się nie skończy. Zatrzymałem się przy strumieniu, by wypić trochę wody, a widziałem ją pierwszy raz od miesiąca. [...] Spojrzałem na wilczycę. Moja głowa była wysoko uniesiona, oczy przewiercały ją na wylot. Oczywiście nie w dosłownym znaczeniu. Okolica była chłodna, lecz nie przez zmianę pogody, lecz przeze mnie. Smutne ale prawdziwe. Stream, jak się przedstawiła, obserwowała mnie bacznie, choć gdy skłamałem że już się na nią nie rzucę, straciła tą nieufność. Jej błąd. Na razie, jednak byłem dosyć grzeczny, stojąc w bezpiecznej odległości od niej i od wody, jednocześnie przygotowując się na możliwy atak z strony młodszej wilczycy. Jednak nie było po mnie widać spięcia, wręcz przeciwnie, zupełne rozluźnienie. Spokojnie sobie usiadła na ziemi, a ja, jako że ja mściwy, woda z strumienia trysnęła i otoczyła Stream, a niecałą sekundę później zamarzła, unieruchamiając ją. Jedynie głowa nie była pokryta lodem, bym mógł ją posłuchać, tak z zemsty. I oczywiście żeby się nie udusiła, lecz to sprawa podrzędna. Oczywiście długo w lodzie zostać nie mogła,, mogła zamarznąć w końcu. - Do widzenia pani - Powiedziałem szarmancko, wymijając ją i ruszając w stronę drzew. - Czekaj! - Krzyknęła zmarznięta. Odwróciłem głowę w jej kierunku - Nie możesz mnie tak zostawić! - A czemuż nie? - Spytałem, zwracając w jej stronę również uszy i przewracając błękitnymi ślepiami. Czekałem na marne argumenty, lecz odpowiedziała mi głucha cisza. Mimo wszystko, lód nagle pękł a wilczyca została wrzucona do strumienia, który na pewno był cieplejszy niż moja pułapka. Oczywiście za tym stałem nie kto inny, ale ja. Steam? |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj by podpisać się pod komentarzem imieniem swojego wilka. Każdy komentarz nie obdarzony podpisem znika w trybie natychmiastowym