Biegłam truchtem w stronę klifu, gdy zauważyłam wilka. Siedział samotnie
i chyba nad czymś rozmyślał. Wychyliłam się zza krzaków z uśmiechem
jednak wilk miał obronną postawę. Gdy zbliżyłam się trochę do niego,
zmienił postawę jednak dalej mi się przyglądał. Ja podchodziłam coraz
bliżej i uważnie przyglądałam się wilkowi. Później usiadłam obok niego i
wpatrywałam się w horyzont. Chwilę potem wilk odchrząknął i zerknął na
mnie.
-No co? Siedzę sobie tylko, chyba że ci to przeszkadza, to sobie pójdę.-
powiedziałam. Patrzył na mnie chwilę a potem powiedział:
Sailen? Mam zostać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pamiętaj by podpisać się pod komentarzem imieniem swojego wilka. Każdy komentarz nie obdarzony podpisem znika w trybie natychmiastowym